Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2017

Z Polski do Azji drogą lądową - Budapeszt

Obraz
Cofamy się do pięknych, ciepłych letnich dni, kiedy wyruszyliśmy na ponad 3 tygodniową wyprawę na południowy wschód Europy, a właściwie aż do Azj. Plan był aby od mojej miejscowości (Nowego Targu) aż do Istambułu dotrzeć drogą lądową. Skąd wziął się pomysł? Chyba od wpatrywania się w mapę (co z resztą bardzo często robię i lubię...). Pierwszym przystankiem jest Budapeszt, do którego docieramy po 7 godzinach jazdy autobusem. Zaczyna się od drobnych kłopotów metrze. Wszystko wydaje się bardzo proste - kupujemy bilety w maszynie i schodzimy z nimi na dół. Wsiadamy do metra i.... Zaraz, zaraz... gdzie tu się kasuje bilety?? Siedzimy dosyć nerwowo, bo wiemy, że coś zawaliliśmy. Po wyjściu z metra okazuje się, że są bramki, w których się kasuje bilety. Nie mam pojęcia jak przez nie przeszliśmy bez kasowania.... Następny dzień to intensywne zwiedzanie w ogromnym upale. Naturalnie pierwsze kroki kierujemy pod gmach parlamentu. Nie bez powodu jest na pierwszym miejscu wśród atrakcji w B

Heviz - największe jezioro termalne na świecie

Obraz
Węgry uwielbiam i mam do nich ogromny sentyment. Jako dziecko jeździłam tam z rodziną i w dorosłym życiu pierwsze kilka wakacji z moją córką spędziłam właśnie na Węgrzech. Jest stosunkowo blisko, łatwo zapakować się do auta ze wszystkim co potrzeba i jest niedrogo. To są argumenty, które do nas, Polaków, zdają się bardzo przemawiać. Na Węgrzech zwiedziłam takie oczywiste miasta jak Budapeszt, czy popularny Siofok, albo Hajduszoboszlo, do którego kiedyś (może nadal?) tłumnie jeździli rodacy. Byłam też w miejscach mniej znanym takich jak Gyula (o której chyba też napiszę osobny post), gdzie Polaków praktycznie nie ma wcale. Dziś będzie o Heviz, miasteczku, o którym po raz pierwszy usłyszałam w tym roku. Do Heviz wybraliśmy się końcem kwietnia, kiedy na Podhalu było zaledwie kilka stopni i lało jak z cebra. Trawa dopiero się zazieleniła, a na drzewach pojawiały się pierwsze pąki. Do pięknej wiosny było jeszcze jednak daleko. Węgry są niedaleko, a jednocześnie wystarczająco daleko, że

Nocleg z Booking.com!

Booking.com