Chiński geniusz
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpMbvgr2J8bNEdD0u3aqLP6GOHLifiagd4vkxFXS02rq3K3iMFPLpPD63dse9BTx58FxgUOjTDWbY6A8SsmJhQqzzsNvEdwljG5mWI0VBrcEq5RulhgG95jT25o0lzM-XLPL-s0BJBrR4/s1600/IMAG0388.jpg)
Miało być o genialnym Chińczyku, ale zanim przejdę do mojego Chińskiego ucznia, parę słów o mojej pracy w nowej szkole. Obecnie uczę w dobrze znanej w Wientianie międzynarodowej szkole. Przydzielono mi 5 klasę podstawówki. Jako wychowawca, uczę większość przedmiotów, w tym angielski, matematykę, biologię i plastykę. Plastyka to nowość dla mnie, ale przyznam, że lekcje plastyki sprawiają mi wielką frajdę. Po raz pierwszy, wszyscy moi uczniowie mają opanowany angielski na poziomie komunikatywnym, wszyscy też potrafią czytać i pisać po angielsku. To zdecydowanie poprawia jakość pracy. Do tego mam tylko 16 uczniów w klasie, więc nie mogę narzekać. Godziny pracy są również wielkim plusem. Pracuję od 8 do 13:30. W tym mamy godzinną przerwę na lunch. Piątek jest jeszcze lepszy, bo mam tylko pierwsze 3 lekcje i jestem wolna już o 11:30, Co może piękniejszego w pracy niż rozpoczynanie weekendu w piątek przez południem? Ale wracając do tematu. Już na pierwszej lekcji matematyki mój Chiński uczeń