Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2013

Absurdy z dziedziny "prawa"

Obraz
Dziś parę słów o tym, co się dzieje, kiedy zdarzy się wypadek na drodze i kogo chroni tu "prawo". Po pierwsze, baaardzo ogólna zasada jest taka, że winny jest ten kto ma większy pojazd.... Tak przeważnie się dzieje, jeśli w wypadku drogowym uczestniczą Laotańczycy..., bo nas falangów obowiązują inne "zasady"... Słyszałam o przypadkach kiedy to obcokrajowiec pozywa Laotańczyka, który spowodował wypadek. Sprawa trafia do sądu. Sędzia analizuje dowody i przesłuchuje świadków. Wszystko wskazuje na winę Laotańczyka. Jaki jest wyrok sądu? Sędzia stwierdza, że wszelkie dowody potwierdzają winę Laotańczyka, po czym zwraca się do falanga: "...ale gdybyś tu nie przyjechał, to nie byłoby wypadku. Winny więc jesteś ty." Wyobraźcie sobie taką sytuację np. w Anglii.... Skandal to mało powiedziane. Imigranci niektórych nacji zapewne skróciliby takiego sędziego o głowę. A tu, sprawa zamknięta. Falang płaci Laotańczykowi za szkody i koniec. Pamiętam jak zaledwie kilka tygo

Tam gdzie uśmiech nie może, tam pieniądz pomoże

Obraz
Jakiś czas temu jadąc nad wodospady zauważyłam po drodze ciekawe miejsce, które wyglądało jak cmentarz. Piszę ciekawe, bo nigdy wcześniej nie widziałam cmentarza w Laosie, więc naturalnie wzbudziło to moje zainteresowanie. Wówczas nie było czasu na zatrzymanie się, a miejsce, otoczone bramą, wyglądało na zamknięte. Mając w pamięci tamto miejsce, dwa tygodnie temu postanowiłam sprawdzić, co dokładnie tam się znajduje. Zapakowaliśmy się na motor i po niecałych 20 km byliśmy na miejscu. Niestety, tak jak poprzednio, miejsce wyglądało na zamknięte. Zatrzymaliśmy przed bramą. Była zamknięta, ale dało się ją otworzyć od zewnątrz. Przeszliśmy zaledwie kilka kroków, kiedy wyszedł nam na spotkanie strażnik. Idąc w naszym kierunku pokazywał, że nie wolno nam wejść i że mamy zawróć. Ja jednak z uśmiechem na ustach, jakbym nie rozumiała co pokazuje, szłam w jego kierunku. Podeszłam do niego z aparatem i uśmiechając się, niewinnie zapytałam po laotańsku, czy mogę wejść i zrobić zdjęcia. Nie wolno,

Nocleg z Booking.com!

Booking.com