Sarajewo, bomby i U2 - jak zwiedzać stolicę Bośni
Zwiedzanie Sarajewa zaczęłam na długo przez wyjazdem. To nie jest stolica, do której po prostu jedziemy. Sarajewo to historia. To opowieści ludzi. To dziury po kulach w budynku. To orientalne targi. To niesamowite zachody słońca. To też wspaniali ludzie, którzy jak z prochów powstali. Do Sarajewa nie jedziemy sobie od tak. Najpierw się przygotowujemy. Zaczęłam już ponad rok wcześniej. Najchętniej czytałam blogi innych, gdzie każdy post o Sarajewie był bardzo osobisty i głęboki, bo o Sarajewie po prostu nie pisze się "Top 10 atrakcji stolicy Bośni". Chłonęłam historię wojny bałkańskiej i słuchałam " Miss Sarajevo " U2. Chciałam zrozumieć i poczuć Sarajewo. Przed samym wyjazdem, trochę się denerwowałam. Tak byłam nakręcona, że bałam się rozczarowania. Jeszcze przed wyjazdem, w Sarajewie udało mi znaleźć Couchsurfera, który zgodził się gościć mnie przez 3 dni. Burak jest Turkiem, który od 3 lat mieszka i studiuje w Sarajewie. Wita mnie już na lotnisku, co jest miłym...