Co można zjeść w Laosie za 80 groszy?
W Laosie można jeść tanio jeśli kupuje się lokalne produkty czy potrawy. I tak ostatnio na wieczór kupiłam sobie grillowany 'sticky rice' (klejący się ryż) i smażonego lub też grillowanego banana w cieście. Zakupy zrobiłam na mojej ulicy na straganie od laotańskiej baby, która nie wie co to sanepid, zresztą zapewne słowo sanepid nie istnieje w języku laotańskim :D Niemniej jednak, smakowało to bardzo dobrze i kosztowało 2 tyś kipów, czyli ok 80 groszy. Dodam tylko, że tak naprawdę do tego ryżu to chciałam kupić kurczaka... Ten cały banan w cieście właśnie wyglądał jak kawałek kurczaka, nawet na wszelki wypadek spytałam 'sin gai' (kurczak)? Odpowiedziała twierdząco. Nie wiem czy mnie źle zrozumiała czy ja ją (dodam, że banan to 'makguay - nie wydaje mi się, że to brzmi podobnie..) Tak czy siak, kolacja była dobra i super tania ;)
Jednak, nie myślcie, że można tu zjeść obiad za takie pieniądze. To bardziej była przekąska i składała się z najtańszych tu składników - ryżu i bananów. Gdybyśmy chcieli zjeść mięso i warzywa koszt byłby dużo wyższy. Dla przykładu podam, że niewielki grillowany kurczak kosztuje 35 tyś kipów (14 zł).
Jednak, nie myślcie, że można tu zjeść obiad za takie pieniądze. To bardziej była przekąska i składała się z najtańszych tu składników - ryżu i bananów. Gdybyśmy chcieli zjeść mięso i warzywa koszt byłby dużo wyższy. Dla przykładu podam, że niewielki grillowany kurczak kosztuje 35 tyś kipów (14 zł).
Kolacja za 80 groszy :) Czyż ten banan nie wygląda jak kurczak? :)
no i wlasnie zainspirowalas mnie zeby w koncu kupic platany.
OdpowiedzUsuńDobra cena :)
OdpowiedzUsuńPrawda? :)
Usuń