Taniec ladyboy'a :)
W zeszłym miesiącu, w Wientianie, mieliśmy największy festiwal w roku, That Luang Festival. Pisałam już o nim rok temu, więc nie będę się powtarzać. W tym roku wybrałam się w przedostatni dzień, żeby się trochę porozglądać. Wieczorem ferstiwal bardziej przypomina ogromny targ z koszmarną muzyką, gdzie sprzedają wszelakiego rodzaju badziewia, od ubrań, przez buty, telefony, zabawki i inne. Można zjeść, wypić piwo i iść do mnichów po wróżbę. Ja nic nie kupiłam, wypiłam jedno BeerLao, powłóczyłam się i popstrykałam zdjęcia. Taniec jednego ladyboy'a zupełnie rozłożył mnie na łopatki. Zobaczcie sami tutaj :) A tu parę zdjęć z festiwalu. Laotańskie przysmaki Ciekawe wdzianko :) Zwróćcie uwagę na to śpiące dzieciątko! Baaardzo stare karuzele Wróżby SMILE :) Chłopak spacerował podczas festiwalu i przekazywał pozytywne wibracje nieznajomym :)