Zwiedzanie Everglades - kajakiem wśród aligatorów!
Przed wyjazdem na Florydę długo szukałam informacji o tym gdzie się udać i co zobaczyć w Parku Everglades. Przeglądałam między innymi stronę parku i przewodnik Lonely Planet. Zrobiłam porządny research, ale i tak niełatwo było się zdecydować. Było tak wiele do zobaczenia, a ja miałam tylko jeden dzień. Oczywiście chciałabym zobaczyć wszystko!
Ostatecznie mój plan zwiedzania wyglądał następująco:
1. Aningha Trail - Niewiele ponad kilometrowy szlak, który rozpoczyna się przy Royal Palm Visitor Center. Gwarancja zobaczenia aligatorów! Dla niezdecydowanych - spacer jest w 100% bezpieczny i nigdy nie jesteśmy wystawieni bezpośrednio na łaskę gadów, więc nie ma czego się obawiać!
2. Pinelands Trails - Krótki 650 metrowy szlak, gdzie robimy małą pętelkę wśród lasu sosnowego, prowadzi przez jedno z najbardziej zróżnicowanych siedlisk w parku.
3. Pa-hay-okey Trail - Króciutki 250 metrowy szlak, który rozpoczyna się wśród magnolii, a kończy się tarasem z punktem widokowym.
4. Mahagony Hammock Trail - 700 metrowy szlak wśród drzew mahoniowych, które przyciągają tamtejsze sowy.
5.West Lake Trail - To ostatni przystanek przed Flamingo Visitor Center. Spacer wśród namorzyn prowadzi nas prosto nad jezioro.
6. Flamingo Visitor Center - Ostatni i najważniejszy przystanek. To tutaj można udać się na wycieczkę łodzią, kajakiem, albo rowerem. Ja z kolegą decydujemy się na kanadyjkę.
Jeśli się zastanawiacie czym różni się kanadyjka od kajaka i co jest lepsze, już wyjaśniam. W kajaku kokpit jest zamknięty, a w kanadyjce otwarty. W kajaku siadamy bezpośrednio na pokładzie, a w kanadyjce (canoe) są specjalne ławeczki. Najważniejsze są chyba jednak wiosła. W canoe używamy jednopiórkowego wiosła, a w kajaku podwójnych wioseł. Chociaż w kajaku wiosłuje się łatwiej i szybciej się porusza, my wybraliśmy kanadyjkę z jednego prostego względu. Kanadyjka jest szersza i stabilniejsza. Mieliśmy pływać wśród krokodyli i aligatorów, więc sami rozumiecie... ;)
Czy pływanie kajakiem wśród krokodyli i aligatorów jest bezpieczne?
Cóż, nowo poznani koledzy w hostelu, którzy mieszkają w Miami wydawali się raczej zdziwieni, gdy oznajmiliśmy, że jedziemy do Everglades na kajaki. "Kayaking in the Everglades?! We'll pray for you!", komentowali. Przyznam, że trochę mnie przestraszyli. Skoro jednak już się pochwaliłam, to trzeba było stanąć na wysokości zadania! Płyniemy! Jeszcze tylko formularz wypełnić musimy..
A w formularzu takie dziwy:
"Sprawdziłam prognozę pogody i warunki wody. Jestem świadoma ryzyka związanego z oczekiwanym zajęciem"
"Rozumiem, że biorę udział w zajęciu na własną odpowiedzialność. Rozumiem, że czyjakolwiek pomoc jest udzielana na zasadzie Dobrego Samarytanina. Rozumiem również, że jeśli pracownik zobaczy, że potrzebuję pomocy, może mi jej udzielić, ale nie ma takiego obowiązku"
I na koniec najlepsze:
"Rozumiem, że udział w zajęciach powiązanych z Firmą, łącznie ze sportami wodnymi, jest z natury niebezpieczny i może być sprawdzianem możliwości fizycznych i psychicznych. Takie zajęcia mogą potencjalnie prowadzić do śmierci, poważnych kontuzji i utraty mienia"
Straciłam resztki odwagi...., ale podpisałam....
Jeden z pracowników zapewniał nas, że nie ma się czego bać i w razie wypadnięcia z łódki, mamy szybko do niej wrócić. Już na samym początku, po zajęciu miejsc w łódce, wskazał palcem na 3 aligatory przy brzegu... Dodał również, żeby uważać na zderzenia z manatami, bo są duże i ciężkie, więc łatwo mogą nas przewrócić...
I ruszyliśmy! O dziwo, tętno spadło i zupełnie się uspokoiliśmy. Przez cały czas czuliśmy się pewnie i komfortowo, a wycieczka była doskonała!
Czy w Everglades są krokodyle czy aligatory?
Park Narodowy Everglades jest jedynym miejscem na świecie gdzie możemy spotkać zarówno krokodyle jak i aligatory w ich naturalnym środowisku. Oba gady współżyją tu w harmonii :)
Więcej informacji o tym niezwykłym parku narodowym znajdziecie tutaj na ich stronie. Warto tam zaglądnąć, żeby sprawdzić bieżące ceny oraz wycieczki z leśniczymi, które są zupełnie darmowe dla odwiedzających.
Podziwiam Cię, ja jestem cykoria jeżeli chodzi o krokodyle i aligatory.
OdpowiedzUsuńO wodę, bo nie umiem pływać.
Wspaniały ten park narodowy, wspaniała i zapewne niezapomniana przygoda.
Pływałam na farmie krokodyli w Australii, ale nie w takiej kanadyjce, tylko okratowanym stateczkiem. Bestie tylko łypały okiem, aby nas pożreć.
Super relacja, dzięki :-)
Pozdrawiam.
Irena-Hooltaye w podróży
Dzięki serdeczne i pozdrawiam Was ciepło!
UsuńPodziwiam odwagę. Super wpis. Aligatory robią niesamowite wrażenie, a miejsce jest bardzo piękne.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! Pozdrawiam!
UsuńPark wspaniały, choć nie ukrywam, że zastanawiam się czemu służą takie atrakcje, jak pływanie z aligatorami? Fajnie, że tym razem się nic nie stało.
OdpowiedzUsuńPodziwianie przyrody i zwierząt w ich naturalnym środowisku jest celem takich atrakcji :) Zapewniono nas, że jest bezpiecznie i tak się cały czas czuliśmy! Oczywiście nie każdy będzie miał ochotę na taką przygodę ;)
UsuńO matko! Podziwiam za odwagę. Ja póki co mogę się zdobyć jedynie na atrakcję jaką jest żegluga elbląska. W życiu bym nie weszła do wody pełnej aligatorów :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko czuliśmy się bezpiecznie : )
UsuńMoże kiedyś wyjadę tak daleko ze swoim kajakiem, ale na razie planujemy z mężem spływ po Polskich rejonach. Też będzie ciekawie i czasem jak zwykle ekstremalnie :) Dlatego trzeba się zaopatrzyć w solidne kamizelki ratunkowe. Można takie kupić tutaj https://gokajak.com/kamizelki-ratunkowe-9 . Są bardzo dobrej jakości.
OdpowiedzUsuń