Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2014

Tajemnicza Równina Dzbanów

Obraz
Będąc w Luang Prabang z rodziną i przyjaciółmi, którzy przyjechali na 2 tygodniowe wakacje do Laosu, planowałam kolejną część naszej wycieczki. Był Wientian, Vang Vieng i Luang Prabang. Ostatnią i dla mnie najciekawszą częścią naszej podróży po Laosie, miała być Równina Dzbanów w pobliżu miasta Phonsavan. Byłam wyjątkowo podekscytowana, bo to jedno z tych miejscy w Laosie, którego jeszcze nie widziałam. Dzień wcześniej udaliśmy do biura podróży, żeby kupić bilety na autobus do Phonsavan. Cena proponowana to (jeśli dobrze pamiętam) 180 tyś kipów. Jak to, tak dużo??? Tak dużo, bo to autobus nocny, który jedzie do Wietnamu i przejeżdża przez Phonsavan. Ale 180 tysięcy??? O nie, za drogo. Idziemy do innego biura podróży. Ta sama odpowiedź. Wiem, że można by pojechać na dworzec i kupić taniej na miejscu..., ale trzeba by wziąć tuk-tuka i zapłacić no i szkoda czasu... i przecież nawet nie wiem ile oszczędzimy. Po za tym jestem głodna. Nie mogę myśleć jak jestem głodna. Pomyślę o tym późnie

Kolejna katastrofa lotnicza w Laosie...

Obraz
W sobotę, 17 maja, laotański wojskowy samolot rozbił się w północnej części Laosu. Zaledwie 7 miesięcy temu w Laosie roztrzaskał się osobowy samolot laotańskich linii lotniczych zabijając 49 osób - o tym pisałam  tutaj . Tym razem na pokładzie byli laotańscy politycy. W katastrofie zginął min. laotański minister obrony, minister bezpieczeństwa publicznego i burmistrz Wientianu. Liczba ofiar nie jest do końca znana. Źródła podają liczbę ofiar wahającą się między 16 a 22. Laotański rząd, jak zwykle, milczy, więc nie znamy i być może nigdy nie poznamy dokładnej liczby ofiar katastrofy, czy też przyczyny rozbicia się samolotu. Wiemy tylko, że rozbił się podchodząc do lądowania. Zdjęcia katastrofy z internetu  Czytałam w internecie na temat tej katastrofy zarówno w polskich mediach jak i zagranicznych. Prawie wszędzie widziałam inną liczbę ofiar. Niektóre media podają liczbę ofiar, jakby ją naprawdę znały, a przecież rząd laotańskich żadnego oficjalnego raportu nie wydał. "Fakt" w

Jaskinie Pak Ou i Whisky Village

Obraz
Jedną z atrakcji w Luang Prabang jest wycieczka do jaskiń Pak Ou. Od razu powiem, że Ci, którzy widzieli inne jaskinie np. niesamowitą Kong Lor Cave (o niej opowiem niedługo!) lub inne jaskinie w Laosie, mogą być zawiedzeni. Jaskinie Pak Ou nie zaskakują rozmiarami. Obie są raczej nieduże. Ich atrakcyjność sprowadza się głównie do imponującej liczby, różnych rozmiarów, figurek Buddy. Wejście do jaskiń  Schodami do górnej jaskini  Dolna jaskinia  Osobiście uważam, że na wycieczkę warto się wybrać tylko jeśli zdecydujemy się udać tam łodzią. Prawie godzinny rejs łódką w jedną stronę był najlepszą częścią całej wycieczki. Godzinka cudownego relaksu wśród zieleni i wapiennych skał wokół, przebija samą wizytę w jaskiniach. Płynęliśmy podobną (mniejszą) łódką  Nie jest to atrakcja numer 1 w Luang Prabang, ale mając więcej czasu, według mnie, warto się na nią udać. Po drodze jest zawsze w planie jeden przystanek - wizyta w whisky village. Napi

Głodni głodnym pomagają ;)

Obraz
W lutym do Laosu zawitała moja rodzina i znajomi. Oprócz zwiedzania Wientianu, w planie był Vang Vieng, Luang Prabang i Phonsavanh z tajemniczą Równiną Dzbanów. Wientian, zdaje się, wszystkim się spodobał. Byli wręcz zdziwieni, że jest taki zadbany, zielony i ładny. Porównywali z Bangkokiem i stolica Laosu zdecydowanie bardziej przypadła im do gustu. I dobrze :) O Vang Vieng nie będę opowiadać, bo spędziliśmy tam niewiele czasu, a Wam wszystkim o tym backpackerskim miasteczkiem już opowiadałam. Opowiem za to o podróży nocnym autobusem (mój pierwszy raz w Azji) i dosyć niezwykłym poranku w Luang Prabang. Zacznijmy od tego, że na początku lutego można się spodziewać chłodnej pogody wieczorami w górach. Nie chcieliśmy tracić za wiele czasu więc postanowiliśmy z Vang Vieng to LP udać się nocnym autobusem. Autobus okazał naprawdę niezłym cudeńkiem. W autobusie faktycznie były łóżka! Dostaliśmy kocyki i mogliśmy się wygodnie wyłożyć. Muszę powiedzieć, że były to iście VIPowskie warunki

Nocleg z Booking.com!

Booking.com