Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2018

Niewygodna Bruksela i jej atrakcje

Obraz
Bruksela po prostu musiała być. Loty ze stolicy Belgii na Wyspy Zielonego Przylądka były dwukrotnie tańsze niż z Warszawy, pomyślałam więc, że zobaczymy trochę miasta, do którego na wakacje pewnie bym się nigdy nie wybrała. Nie żeby coś było z nim nie tak, ale jakoś Belgia nie figurowała na mojej bucket list. Bruksela - trudny przeciwnik Rankiem 11 lutego, drugiego dnia od przylotu do Belgii zaczęły się kłopoty. Trochę się o nie sami prosiliśmy przeciągając wieczór w knajpce z muzyką na żywo... Ale wstaliśmy na czas, spakowaliśmy się i zadzwoniliśmy po Ubera. Nie było czasu do stracenia, bo mieliśmy kolejny lot przed sobą. Jakie więc było nasze zdziwienie, kiedy nikt po nas nie przyjechał. Dochodzi 7 rano, 2 godziny do odlotu, a przed nami 16 km drogi na lotnisko i brak transportu. Jest ciemno i pusto. Paweł biegnie do najbliższego sklepu, gdzie właściciel już się zaczyna krzątać. Udaje mu się uzyskać informacje o najbliższym postoju taksówek. Biegniemy, czas nagli. Łapiemy taksów

Wyspy Zielonego Przylądka - praktyczny poradnik

Obraz
Wyspa Sal Sal jest zdecydowanie najdroższą i najbardziej turystyczną wyspą. Noclegi Zakwaterowanie dla budżetowego podróżnika może być wyzwaniem i trzeba liczyć się z dosyć niskim standardem. Jeśli nie podróżujecie solo, warto wynająć mieszkanie i samemu przyrządzać śniadania i kolacje. W Santa Maria jest jeden dobrze zaopatrzony supermarket, gdzie możemy nabyć potrzebne produkty. Wyżywienie Większość restauracji w Santa Maria jest nastawiona na turystów i ceny często bywają zachodnio-europejskie. Można jednak znaleźć lokalne knajpy, takie jak  Chef Fasilua Bar Restaurant  (na Google Maps znajdziecie ją pod nazwą  Esplanada Doid Man ), gdzie zjemy danie dnia za 3 euro, a kawę czy małe piwo wypijemy za 1 euro. Miejsce polecam ze względu na niskie ceny i smaczne lokalne jedzenie. Jest również darmowe wi-fi.  Transport Z lotniska na Sal  można dojechać do Santa Maria tylko taksówką za 10 euro.  Inną alternatywą jest pójście pieszo do Espargos, skąd można jechać colectivo (a

Wyspy Zielonego Przylądka - Popularna Sal

Obraz
O mały włos! Nadszedł czas na pożegnanie się z wyspą Santo Antao. Kolejną destynacją jest wyspa Sal. Wstajemy wcześnie rano i szybko się pakujemy. Zaprzyjaźniona właścicielka pensjonatu dzień wcześniej obiecała zadzwonić do jednego z kierowców colectivo (shared taxi) i poprosić go, żeby podjechał po nas o 7:50. Kiedy przy śniadaniu orientujemy się, że dochodzi 8 pytamy właścicielki o nasz transport. Odjechał o 7:30, przecież mówiłam Wam wczoraj wieczór, odpowiada. Patrzymy na siebie z przerażeniem. Nie, nic takiego nie miało miejsca, umawialiśmy się na 7:50, wyrzucamy zdenerwowani. Nie ma jednak czasu na rozmowy. Zabieramy bagaże i wybiegamy na ulicę. Jak to się stało? Przecież możemy nie zdarzyć teraz na prom, a w konsekwencji na samolot z Sao Vincente na Sal! Przyspieszone tętno, nerwy i złość. W końcu podjeżdża jakieś colectivo. Jedziemy! Paweł śledzi trasę na Google Maps. Ola, nie zdążymy. Patrz, pokazuje, że dojedziemy na 8:50, a na pokład przestają wpuszczać 10 minut przed plan

Nocleg z Booking.com!

Booking.com