Wodospady Tad Xai

Dla tych, którzy w Wientianie planują dłuższy pobyt i chcieliby udać się za miasto, żeby cieszyć się spokojem na łonie natury, polecam wycieczkę do Parku Narodowego Phu Khao Kuay. Jest to zdecydowanie niedocenione i prawie nieodkryte jeszcze przez turystów miejsce. Phu Khao Kuay (Buffalo Horn Mountain) to ogromny zalesiony teren z trzema rzekami spływającymi z wapiennych gór, dwoma wodospadami i dzikimi zwierzętami takimi jak słonie, gibony, azjatyckie niedźwiedzie czy lamparty. Zwierząt nie wiedziałam (z wyjątkiem ogromnych pięknych motyli), ale wodospady tak. O szalonej wycieczce nad wodospad Tad Leuk (pisane też Tat Leuk) opowiadałam tutaj.

Dziś będzie o drugim wodospadzie. Wycieczka była zdecydowanie mniej zwariowana, bardziej komfortowa i krótsza. Nie mniej jednak, równie udana. Nad wodospad Tad Xai (również Tat Xai) wybraliśmy się z naszymi znajomymi. Był pełny komfort, a właściwie luksus, bo znajomi mieli własnego minivana. Czasem przyjemnie jest nie musieć się tłuc laotańskimi autobusami ;)

Taka jednodniowa wycieczka to wspaniały sposób na zwiedzanie Laosu bez turystów - off the beaten track, jak to mówią. Spokój, cisza i piękno natury tylko dla nas. No i nie można zapomnieć o pływaniu pod wodospadem - rewelacja!





Wspinanie na szczyt wodospadu też zaliczyliśmy.
Dodam, że byliśmy tam na początku pory suchej - w porze deszczowej taka zabawa byłaby raczej niebezpieczna.



A tu, odrobinę dalej, jesteśmy na szczycie wyschniętego wodospadu.
Widok w dół może przyprawiać o lekki zawrót głowy ;)


Phu Khao Kuay znajduje się jakieś 50 km od Wientianu. Żeby jednak dotrzeć nad wodospady trzeba przejechać ok 100 km. Nam samochodem zajęło to niecałe dwie godziny. Autobusem można dotrzeć do pobliskiej wioski Ban Thabok (droga nr 13) skąd parę kilometrów trzeba pokonać pieszo. Inną alternatywą jest wycieczka na motocyklu. W porze deszczowej nie polecam jednak niedoświadczonym motocyklistom. 

Komentarze

Prześlij komentarz

Nocleg z Booking.com!

Booking.com